Data powstania i publikacji w sieci - 2003 rok
Nowe jak "stare" czyli warto posłuchać !

Do powstania tej podstrony zainspirował mnie tekst, jaki otrzymałem od jednego z mych Przyjaciół:

"Jakoś ten świat się zrobił jak z komiksów...wszystko się skomercjalizowalo i prawdę mówiąc
 mam wrażenie, że otacza mnie coś sztucznego, bez duszy, gdzie liczy się tylko zysk ! Chcesz mieć wyższe 
wykształcenie to proszę bardzo, tylko zapłać! Masz bogatego sponsora to zostaniesz gwiazdą ! A gdzie 
ludzie, którym o coś chodziło? Gdzie muzyka, którą łapało sie na szumiącym radiu ? Teraz wszystko jest 
w zasięgu ręki - oczywiscie jak masz kasę ! Może to dobrze, że wszystko stało się  prostsze...a może tylko 
prostackie!"

Na świecie ukazuje się codziennie tysiące płyt. Ja pragnę zaprezentować Wam pokrótce te, w których, moim 
zdaniem ... "szumi jak w starym radiu". Większość z nich otrzymałem od internetowych "Przyjaciół".
----------------------------------------------------------------------------------

VISKY Jochen Laschinsky

CD "Siting on my tomb"- VISKY

VISKY, to dwu przyjaciół, Jochen Laschinsky i Victor Schwarz. W latach 60 czynnie działali   na beatowych scenach w Niemczech. Życie sprawiło, że muzyka nie jest obecnie ich głównym  zajęciem, jakkolwiek nadal działąją na półprofesjonalnej scenie. W 1993 roku wpadli na pomysł,  by nagrać autorską płytę. Do pomocy zaprosili profesjonalnych muzyków (m.in. G.Meiera byłego  członka The Rattles, Cravinkel, Inga Rumpf). Płyta ostatecznie ujrzała światło dzienne w 1997 roku. Powstała płyta pełna uroku, melodyjna, przesycona głównym nurtem rocka. Znależć tu można i  trochę bluesa, brzmień Dire Straits, Beatles, Rolling Stones. Próbkę płyty możecie odsłuchać na: 
http://www.blax-band.de/shop.htm , choć moim zdaniem, "Get the picture" nie jest najlepszym  utworem na płycie. Jeżeli jednak chcecie mieć ją w swoim zbiorze, można ją kupić  za  jedyne  osiem euro-adres e-mail na stronie http://www.blax-band.de/kontakt.htm Jeżeli macie jakieś opory  w pisaniu,  proszę napisać do mnie (zaznaczam, że nie działam jako sklep, a oferuję jedynie swą  pomoc w kontakcie !). W każdym razie płytę szczerze polecam !

Wkrótce kolejne moje "nowo-stare" zauroczenia !
Zapraszam.

Powrót do 
Menu

Colosseum-Tomorrow's Blues

CD "Tomorrow's Blues"  Colosseum   2003

Wydaje mi się, że tej grupy nie muszę przedstawiać. Największe sukcesy osiągała na przełomie lat 60/70.  Legenda rocka progresywnego. Póżniej, obniżając "swe loty" poszła w zapomnienie. Jednak jej album  z 2003, "Tomorrow's Blues" to powrót do najlepszych czasów. D.Heckstall-Smith, M.Clarke, Ch.Farlow, D.Greenslade, C.Clempson i oczywiście  J.Hiseman. Płyta trudno dostępna na rynku polskim, możliwa  do  nabycia przez internet: http://www.temple-music.com . Wiem, że cena nieco wysoka jak na polskie 
warunki. Ja ... otrzymałem ją w prezencie od Przyjaciela. Szczerze polecam ! Zarówno płytę  jak i ... Przyjaciół ! 

Standarte

CD "StandarteStandarte  lata 90 (wytwórnia nie umieściła roku wydania)

Przenosimy się do Włoch. Tam działa mała wytwórnia Black Widow Records. W jej katalogu znajdują
się głównie płyty współcześnie grających grup, mających jednak sentyment do tego  co tworzono  w  latach 70. Pierwsza płyta Standarte dedykowana jest V.Crane'owi (Atomic Rooster). Jeżeli ktoś z Was, lubi tego typu muzykę, polecam ją (choć w dyskografi grupy są 3 CD + udział w składance "Tapestry
of  Delight", ta pierwsza wydaje mi się najlepsza). W 2003 roku BWR próbowało zaistnieć w polskich 
sklepach. Do współpracy wybrała ... No nie ważne, pozostawmy te informacje dla siebie. Reklamowe  CD sprzedawane były w 2003 roku, na Allegro! Moje egzemplarze pochodząz prywatnego  "importu".  Dzięki przyjażni z BWR, niewiele mnie to kosztowało. Ale nie chodzi o pieniądze. W tej płycie "szumi  jak w starym radiu". 

Dream-Evil

CD "The Book of Heavy Metal"  Dream Evil (2004)

Heavy metal miał zawsze swych zagożałych zwolenników, jak i przeciwników. Jedni i drudzy od lat  przekraczają granice udowadniania jego wyższości lub niższości. Być może oba ugrupowania zapominają,  że chodzi przecież o muzykę! Na pewno jest ona obecna na tej płycie. Niby nie ma w niej  nic odkrywczego.Trochę metalu,  dobrze "zmiksowanego". Jednak proporcje podstawowych składników jak i ..."przypraw" (np. utwór "Chosen Twice"-moim zdaniem ma coś w sobie zprzeboju T.Tikaram..."Twist in my sobriety" 1989), są moim zdaniem fascynujące. Nie razi ani nadmierna  melodyjność, jak i fragmenty typowe dla death metalu. Najlepsze utwory: "Chosen Twice", "The Book of  Heavy Metal", "No way", "Into the moonligt"

Na "image" grupy patrzę trochę z przymrużeniem oka (wymogi metalowego rynku). A teksty?  Są po prostu "ludzkie"! Grupa Dream Evil istnieje od  trzech lat.  Zainteresowanych biografią zapraszam na stronę  zespołu:  www.dreamevil.se . W przeciwieństwie do płyt opisanych wyżej,  CD  "The Book of Heavy Metal" ... kupiłem w sklepie. Mój wybór był czysto przypadkowy. Dlaczego wybrałem tę, a nie inną płytę, sam nie wiem.  Może zadziałały "nieziemskie siły" :).

Wicked Minds

CD "From the purple skiesWicked Minds  (2004)

Kolejna płyta, która mnie zachwyciła, a jednocześnie przypadkiem miałem pewien wpływ na jej wersję ostateczną. Tym, którzy uwielbiają brzmienie Deep Purple, Uriah Heep i tym  podobnych  grup, szczerze polecam. Grupa pochodzi z Włoch. Jej liderem jest Lucio Calegari. Pierwsza płyta   grupy (jeszcze jako trio) światło dzienne, ujrzała w 1998 roku  (CD"Return to Uranus"  praktycznie nie do zdobycia). W 2004 roku, już jako kwartet (z wspaniałym organistą Paolo  Negri), nagrywa w Elfo Studio promocyjną płytę o tytule "Crazy technicolor delirium garden".

Wydaje ją na vinylu w ograniczonej ilości wytwórnia Black Widow Records (w mym posiadaniu jest natomiast promo-CD). Po dokoptowaniu wokalisty, J.C, materiał muzyczny zostaje poddany ponownemu zmiksowaniu i powstaje płyta którą chcę Wam  zarekomendować. Polecam również oficjalną stronę zespołu: www.wickedminds.net.

CPR

CD "CPR"  CPR (Crosby, Pevar, Raymond)  (1998)

Wydaje mi się, że Pana Davida Crosby, czytelnikom tej strony nie trzeba przedstawiać. CPR to  grupa, która powstała w latach 90. Delikatność kompozycji i jej wykonania, to jej największy  atut. Ale gdzieś w tle usłyszeć można, "ostre" rockowe "podłoże", bez osiagania  120 decybeli.  Tę umiejetność posiadają tylko najlepsi. Przeciwieństwo heavy metalu. Ale czy właśnie  nie w  przeciwieństwach leży piękno!?

Thanks, Jochen !

Datsun&Gigs

CDR "Creature of habitDatsun & Gigs (gdziś kiedyś nie wiadomo !)

Ta płyta nigdy nie ukazała się oficjalnie. Okładka, którą widzicie obok, to zdjęcie, które zrobił mój przyjaciel na Cyprze i stwierdził, że będzie odpowiednie do zawartej na CDR muzyce. A jest niesamowita. Melodyjny rock, rodem z lat 90, z korzeniami w latach 60. Okreslenie brit pop, nie bardzo pasuje, tym bardziej, że grupa pochodziła ze Szkocji (juz nie istnieje). Jej wczesniejszym wcieleniem była grupa Del Rosa. Ciagle zastanawiam sie, ile jest jeszcze takich perełek, nagranych gdzieś w małych studiach, gdzieś na krańcach świata, które tylko przypadkiem wpadją w nasze ręce.

Thanks, Tom !

Wolfmother

CD "WolfmotherWolfmother (2006)

Naprawdę, jest mało płyt, które zrobiły na mnie takie wrażenie. Kupiłem tę płytę pod wpływem  recenzji jaka ukazała się w piśmie "Teraz Rock". I muszę powiedzieć, że tym razem się nie zawiodłem. Nie lubię porównań, ale australijski Wolfmother to Black Sabbath, Led Zeppelin, Deep Purple z energią Nirvany. Niesamowita energia wynikajaca, przypuszczalnie, z wieku muzyków, przesycona wielkim uczuciem jakim dażą dawnych "tuzów" rocka, daje wspaniały efekt muzyczny. Utwory, które szczególnie polecam (choć, całość jest wspaniała) to: "Joker and Thief", "Colossal", "Pyramid", i "Lobve Train". 
www.wolfmother.com

Wicked Minds

CD "WitchflowerWicked Minds (2006)

Ta płyta musiała się tu znależć. Dlaczego? A choćby dlatego, że muzycy w podziękowaniach aż  dwukrotnie wspomnieli o ... autorze tej strony :-). Ale już tak na poważnie. Jeżeli lubicie nieco  bardziej skomplikowaną muzykę hardrockową, gdzie muzycy nie tylko grają i śpiewają, ale również "pływają, "latają", "jeżdżą", a muzyka jest dla nich jak powietrze, to te płytę nie tylko warto przesłuchac, ale trzeba poprostu mieć w swych zbiorach. Wicked Minds to włoska grupa, o której już wspominałem. Ale tym razem, materiał muzyczny opracowany jest tak, że mi "tchu w piersiach zabrakło"! Muzyka z górej półki. 
www.wickedminds.net

Bob Poole - Turn out the light

CD "Turn out the light - The Story so farBob Poole (IX. 2007)

Bob Poole to muzyk który rozpoczął swą karierę muzyczną po koniec lat 70 w UK. Grał w Cupid's Inspiration, Chevy. Na początku lat 90, przenosi się do Niemiec.Tam występuje razem z różnymi lokalnymi grupami, grając (czytaj: ciężko pracując, by zarobić na życie) różnego typu muzykę, od coverów, poprzez ballady, folk, country  do rocka  włącznie. We wrześniu 2007 roku, umieścił na serwerze justaloud.com  swe utwory, tym razem o charakterze rockowym. Dwa z nich powaliły mnie na "podłogę"! To "Turn out  the light" i "Saturday". Pełne energii, świeże, przesiąknięte duchem N W O B H M. Mogę jedynie polecać! Oba utwory (jak i całą płytę), można ściągnąć, po zalogowaniu, na wspomniany serwer.